
aezakmi
Wiele myśli za dużo fobii
Ćpanie nas tak boli że dostajemy fory
To uczucie jest jak gta bez broni
Aezakmi sobie szukajcie do woli
Na chwilę to siema i nic mi nie trzeba
Czy on mi tam gada czy gada to mefa
Zabieram za dużo a raczej nie biegam
Bo gdzie się mam śpieszyć to żadna potrzeba
Lubiłem noski lubiłem przetarg i grałem se w piłkę medale nie z neta
Mnie bili uciekam nie wstydzę się teraz ta 1/10 i w różu to pedał
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał
Wybrałem muzykę bo życie to fart
Udało się szybko bo HIFIRE wlazł
Na szczycik jak bestia a szkoły to nie zda
I ciebie nie pytam nie siedzę przy wersjach
I rano się budzę pracuje jak tesla
Nagrywam nagrywam nagrywam nie sesja
Żebym mógł mamę utrzymać za dziecka, bo
Dzieckiem się czuję mnie wszystko napędza
Gdy drogi odeszły oddałem się w kreskę
Ta kreska to przerwa na bicie pamiętaj
Nie poddam się łatwo nie po to się wkręcam
Chce szczęście dać ludziom i dawać im w tekstach
Nadzieja jest zawsze więc nigdy nie pękaj
Spójrz na mnie chłopaku się nie bój się nie strasz
Wysyłam to do was joł pozdro i ekstra
Widzimy się później nie tylko koncertach
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał
Ciągle sobie myślę co by zrobić by zatrzymać czas
Ale to już trwa tak długo że nie mogę łapać fal
Kody se wpisuję zestaw broni mam w tym gta
San Andreas chillos santos bo życie to wieczna gra
W sumie to dodał bym się do Lostów po prostu tak prosto z mostu
Szukasz tortur nie tu kotku
Podaj bletkę daj mi spokój daj mi spokój
Chce mieć dym już wokół oczu
W sumie to kleisz się jak bletka weź się uspokój
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał
I co to za pensja
I czemu mam przestać
Choć mało zarabiam to palę jak bestia
Choć na to mnie nie stać
Nie leżę na deskach
Byłem w klubie na testach
Wybrałem muzykę innego bym nie chciał