Chór Dana

Awantura


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

W te niedziele, po kościele
Było we wsi krzyku wiele
Spił się sołtys, wójt się spił
I śpiewali z całych sił

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Skoczy kowal, panie wójcie
Wy mi ta nie przygadujcie
Choć ja kowal, a wy wójt
To nie ścierpię takich bujd

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Za kowalem kowalicha
Z oburzenia ledwo dycha
Gwałt się zaczął, ścisk i pisk
Wrzeszczą baby: W pysk go, w pysk

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Zawołano na ratunek
Policyjny posterunek
Panie władzo brać ich, brać
Bo coś krzyczą, psia ich mać

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Dudnią mosty, dudnią mosty
Pędzi naród do starosty
Panie władzo, ratuj nas
Bo tu wrzeszczą cały czas

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Dudnią mosty, szumią wody
Naród gna do wojewody
Szumi woda, dudni most
I do Belwederu wprost

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Ratuj Dziadku miłościwy
Bo ten naród śpiewa dziwy
Ani tamto, ani to
Tylko nie wiadomo, co

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana

Dziadek przy herbatce siedział
I powiedział im, co wiedział
A gdy ustał gwałt i kram
Dziadek nucić zaczął sam

Kołotaj, mamaciuciu
Mazuraj za madziara
Hop sasa wykrętasa
Świnduryndu dana