
Baba jaga się żeni
Matka mego związku nie akceptowała
Dla niej baba jaga zbyt dużo ćpała
Raz przedawkowała przegieła pałe
Chciała przy rodzinie ojebać mi gałe
Nie miała wstydu coś było nie tak
Podobno kiedyś zażywała krak
Od ślubu jest czysta tak mi przyrzekała
Że kokainy już od lat nie wciągała
Wszystko się wydało potrzeba było czasu
Latała na miotle do pobliskiego lasu
Jak nażarła się kwasu to robiła szopke
Darła morde ale mam czopke
Rodzina wkurwiona wszyscy wkurwieni
Powtarzali mi baba jaga sie nie zmieni
Synu weź rozwód kopnij ją w dupe
Bo niedługo to przećpa nam chałupe
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub
Na początku było fajnie naprawde spoko
Jedyne co brała to kropelki w oko
Mieliśmy mieć małą baba jage
Co noc ostro męczyła moją knage
I traciła wage mówiąc że to dieta
Powiedziałem wprost może dieta feta
A ona że nie tylko czasem popija
Nie może mieć dziecka i to ją dobija
To była tylko wymówka od nałogu
Jebana chodziła od progu do progu
Była agresywna latała gdzieś po nocach
Tylko narkotyki widziałem w jej oczach
Przywiozła ją policja że grande odpierdala
Że lata na miotle i latarnie rozpierdala
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub
Gdzie Ty masz oczy okulary Ci kupie
Już bym wolał chuja zamoczyć w trupie
Tak mówił mój tata ciągle się śmiał
Że nos jak klamka a sam większy miał
Znikała po nocach niby do koleżanki
Naćpana wróciła nie na miotle lecz sanki
Środek lata no kurwa rozumiecie
A ona pierdoliła że w nocy były zamiecie
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub
Na ślubnym kobiercu mówiła że się zmieni
Że już nigdy nie ruszy jebanej chemii
Już nie jesteśmy zgrani jak jakiś klub
Starej narkomance spuszczam sie w dziub