
Będę wciąż wierzył
Słuchaj mnie
Ja będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść nawet gdy wokół mrok
I będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść
Myślisz że już cicho i spokojnie jest a tu
Nagła destrukcja
Myślisz że już wiesz co chcesz powiedzieć a twój głos
Więźnie Ci w ustach
A to zmiany zmiany
Wczoraj znałeś cel dzisiaj cel jest już nieznany zmiany
Wczoraj jeszcze byłeś przekonany że wiesz jakie Bóg ma plany
A dzisiaj znów odbijasz się od ściany dlatego ja
Ja będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść nawet gdy wokół mrok
I będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść
Jeszcze wczoraj dzielił z tobą drogę ktoś a dziś
Idziesz samotnie
Wczoraj jeszcze był ktoś kto by rękę podać mógł
By wspiąć się na stopnie
A to zmiany zmiany
Dobry uczynek z wczoraj dziś już został zapomniany zmiany
Błędy które popełniłeś i do których nie chcesz wracać za nic
Powracają by cię znowu zranić dlatego ja
Ja będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść nawet gdy wokół mrok
I będę wciąż wierzył
Że wszystko co spotyka mnie jest dla mnie bym mógł przeżyć to
I muszę się zmierzyć
Z tym co za zakrętem muszę iść
Gdy w połowie pusta jest szklanka
A napełniłeś ją łzami
Nie daj się ubiec losowi
Przygotuj siebie na zmiany
Nikt tego nie wie co będzie
Co gdzieś za rogiem się czai
Ale próbujemy wciąż
Próbujemy wciąż zostać na fali