
Bez Nich
Bez nich na szczyt
Stopnie rosną tak jak my
Już czuje beat jest si
Słońce pali moje sny
Ale nie brak ich
Bez nich coraz więcej mamy sił
Odrzucam syf to my
Ludzie znikąd gonią sny
Jestem młody daj mi konret
Chce się bawić a nie bombę
Zakręcimy tobie w głowie
Będziemy chodzić ci po głowie
Gorąca woda panny no i dym
Nie zamykaj tylko wychodź za te drzwi
Odrzucaj połączenia z nami krzycz
Pomyśl o tym właśnie gdzie ty chciałbyś być
Wieczne wakacje i sny
Mógłbym się ciągle tu bawić po świt
Jak szukasz zaczepki to wyjdź
Nie ma tu miejsca lecimy bez nich
Bez nich na szczyt
Stopnie rosną tak jak my
Już czuje beat jest si
Słońce pali moje sny
Ale nie brak ich
Bez nich coraz więcej mamy sił
Odrzucam syf to my
Ludzie znikąd gonią sny
Nie wiem co bym zrobił bez nich
Tych co dają miłość i trochę groteski
Nie trafię do eski
Ja robię ten syf by z braćmi szeleścić
Dolar PLN czy Euro
Będe legendą jak żółwie ninja
Wspieramy na Boga dzieciom
Nawet po śmeirci mnie zapamiętasz
Bez nich nie mam siły by dalej iść
Robię ten syf zgarniam ten kwit
Ludzie znikąd też robią hit
Bez nich na szczyt
Stopnie rosną tak jak my
Już czuje beat jest si
Słońce pali moje sny
Ale nie brak ich
Bez nich coraz więcej mamy sił
Odrzucam syf to my
Ludzie znikąd gonią sny
Bez nich na szczyt
Stopnie rosną tak jak my
Już czuje beat jest si
Słońce pali moje sny
Ale nie brak ich
Bez nich coraz więcej mamy sił
Odrzucam syf to my
Ludzie znikąd gonią sny