Miuosh

Brud i tusz


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

W naszych oczach widać mniej niż myślisz
Dużo mniej niż mówiąc wszyscy
Siły mamy trochę mniej niż nic w nich
Nie niosę szczęścia tylko czarne blizny
Demograficznej krzywizny emerytowani rewolucjoniści
Kamienie w naszych rękach coraz cięższe
I oprócz wagi ich nie czujemy już nic więcej dziś
Mało obchodzi nas co z tym będzie

Nie pamiętam jak to wygrać jest a jak mam przegrać znów to prędzej
Wycierają sobie gęby naszym sensem
A wszechobecny bez odstrasza od bycia trzeźwym
Kurwa przeklinam każdy wschód który widzę przed snem
Każdy Teleexpress gdy budzę się niczego pewny
Mało co koi nerwy i tak dobrze klei resztki
Uspokaja dłonie by znów płynęły dokładniej
Stoję w kolejce po ostatnią z nowej kreski
Białej jak linia wokół mnie w miejscu gdzie upadłem

To co mieliśmy tu pod naszą skórą tkwi
Cała ta złość i brud ból i kłamliwe sny
Nie zmyje z nas tego nikt tak oznacza nas bóg
Będziemy nosić to na zawsze już jak tusz

Nie pamiętam nic bardziej od ostatniego szluga
Mój kawałek nieba w mieście w którym nic się nam nie uda
Ja i moja chuda suka jakieś pół metra od szczytu
Czekając by rzucić się w ten deszcz meteorytów
Nie mam już czego szukać skoro znam to wszystko
Zawiedli mnie koledzy przyjaciele w sumie każda bliskość
Trzymam się nisko jak słońce gdy oczy wreszcie otwieram
Po kolejnej nocy z tych do zapomnienia
To co mnie tutaj przyniosło teraz mnie zabiera
To co stworzyło mnie tym kim jestem teraz mnie zmienia

Wstydziłem się tamtych lat doceniać i żałuję
Gdy czuję że nie przypominam tego chłopaka teraz
Ona się nawet nie ubiera już cóż
Nie ma sensu mi się przedstawiać, wie to zbyt dobrze
A mimo wszystko zastanawia mnie jak na imię ma
Gdy siedzę obok niej patrząc w miejsce po obrączce

Tak ciężko było mi tu dotrzeć
Dziś nie wiem w którą stronę popchnę ten mój głaz
Nie wiem czy umiałbym powtórzyć to
I czym bym chciał iść tą drogą jeszcze raz
Kurwa mać ile można stać i patrzeć
Jak całe twoje życie topnieje jak lód
Z czasem coraz ciężej jest mi dostrzec prawdę
Już nie wiem co ścieka po dłoniach mi tusz czy brud

To co mieliśmy tu pod naszą skórą tkwi
Cała ta złość i brud ból i kłamliwe sny
Nie zmyje z nas tego nikt tak oznacza nas bóg
Będziemy nosić to na zawsze już jak tusz