
Chciała
Wstaje dzień budzi mnie
Rozgrzane damskie ciało
Widzę że czegoś jej
Jest, bardzo bardzo mało
Kilka słów szepcze czule
Mi do mego uszka
Sięgam gdzieś, nie am stop
Rozchylona w trakcie nóżka
Chciała ona dzisiaj będzie miała
Namiętności wnet uczucia
Nim usłyszy męża trucia
Chciała już któregoś ona miała
Na malutką krótką chwilę
Aż kolejny został w tyle
To jest to czego brak
Niejednej cudnej damie
Jedzie mąż puka w drzwi
Co wróży me rozstanie
Szybki krok mocny dech
Uważaj chłopie młody
Żeby ktoś za kilka chwil co
Nie zniszczył twej urody
Chciała ona dzisiaj będzie miała
Namiętności wnet uczucia
Nim usłyszy męża trucia
Chciała już któregoś ona miała
Na malutką krótką chwilę
Aż kolejny został w tyle
Chciała ona dzisiaj będzie miała
Namiętności wnet uczucia
Nim usłyszy męża trucia
Chciała już któregoś ona miała
Na malutką krótką chwilę
Aż kolejny został w tyle