
Chciałabym być słońcem
Chciałabym być słońcem twego lata,
Chciałabym być świtem twego dnia
I gdy nocny chłód zawładnie światem
Chciałabym ci w dłoniach ogrzać świat.
Chciałabym być ciepłem twego domu,
Chciałabym ci rzeką w upał być
I gdy ktoś za chleb ci odda kamień
Chciałabym ten kamień z tobą jeść.
Pozwól z tobą mi być,
Iść wszędzie tam, gdzie tobie los każe iść.
Pozwól dzielić twój trud,
Sukcesu radość dzielić i klęski chłód.
Chciałabym oświetlać twoje drogi,
Chciałabym zatrzymać w oczy wiatr
I gdy rzucą kłodę pod twe nogi
Chciałabym przed tobą wtedy stać.
Sukcesu radość dzielić i klęski chłód
Pozwól z tobą mi być,
Iść wszędzie tam, gdzie tobie los każe iść.
Pozwól dzielić twój trud,
Sukcesu radość dzielić i klęski chłód.
Pozwól z tobą mi być,
Iść wszędzie tam, gdzie tobie los każe iść.
Pozwól dzielić twój trud,
Sukcesu radość dzielić i klęski chłód.
Pozwól z tobą mi być,
Iść wszędzie tam, gdzie tobie los każe iść.
Pozwól dzielić twój trud,
Sukcesu radość dzielić i klęski chłód.