
Człowieku jak masz żyć
Panowie co skwapliwie nas uczycie
Czym różni się od łaski pańskiej grzech
Zarobić dajcie na uczciwe życie
Bo to ważniejsze od cnót boskich trzech
Wy wszyscy którzy chcecie by was kochał lud
Przestańcie bez ustanku karcić nas
Wystarczy więcej żarcia dać oszukać głód
A na idee później przyjdzie czas
Niech nędzarz może wziąć gdy mu potrzeba
Z bochna wspólnego chociaż kromkę chleba
Człowieku jak masz żyć
Człowieku jak masz żyć
Człowieku jak masz żyć
Tak masz człowieku żyć żeby się nie dać
Więc musisz innych zgnębić zdusić w ziemię ich wryć
Tak masz człowieku żyć by pamięć sprzedać
Że także ty człowiekiem mógłbyś być
I wy musicie się pogodzić z tym
Że człowiek przetrwał tylko dzięki zbrodniom swym
Panowie co stawiacie wymagania
By świat rozkosznie was podniecał wciąż
Jeść dajcie najpierw wszystkim bez żebrania
A potem róbcie ewidencję ciąż
Wy którzy tak lubicie o uczuciach truć
A nie pokochaliście choć jeden raz
Nakarmcie najpierw tych co trawią własną żółć
A na moralność później przyjdzie czas
By nędzarz myśleć mógł o Ojcu z Nieba
Dajcie nam dzisiaj powszedniego chleba
Człowieku jak masz żyć
Człowieku jak masz żyć
Człowieku jak masz żyć
Tak masz człowieku żyć żeby się nie dać
Więc musisz innych zgnębić zdusić w ziemię ich wryć
Tak masz człowieku żyć by pamięć sprzedać
Że także ty człowiekiem mógłbyś być
I wy musicie się pogodzić z tym
Że człowiek przetrwał tylko dzięki zbrodniom swym