Wojciech Młynarski

Diatryba [Live]


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Pewien znany ichtiolog zachodzić jął w głowę
Czemu bałtyckie ryby stały się nerwowe
Nie tylko w pojedynkę ryb całe ławice
Poczęły w niebezpieczną popadać nerwicę
Ja myślę że ta sprawa wyjaśnić się da
Precyzyjnie naświetla ją diatryba ma

Gdy w stoczni nowy statek puszcza się na wodę
Ryba proszę ja państwa widzi to od spodu
Najpierw rozpruwa wodę wielka stali ściana
Potem kilka okruchów z butelki szampana
Ryba zasię od spodu widząc wszystko to
Myśli sobie nerwowo myśli ale dno

I ryba cała w nerwach dostrzec przy tym nie chce
Że owo dno jest coraz bardziej nowoczesne
Że jest nasze że nikt nam go nie dał w prezencie
Że jest nasze wspólne piękne osiągnięcie
Ryba myśli nerwowo ohoho ale dno
Ale nie to najbardziej denerwuje ją

Bo wód głębiny nie są Francją elegancją
I statku dno z przeróżną styka się substancją
Każda uczciwa ryba na widok ten blednie
Substancja jest paskudna i przylepna wrednie
Nią to się dno oblepia państwo wiecie czym
Gdybym dodał że równo zrobiłby się rym

I teraz ryba słyszy i stąd jej problemy
Jak substancja paskudna śpiewa hej płyniemy
Jak paskudztwo co znów się załapać zdołało
Płyniemy śpiewa Chłopy Po nowemu Śmiało
Kiedy uczciwa ryba słyszy taki śpiew
Choć zimnokrwista z punktu traci zimną krew

Tu koniec mej diatryby jak zwykle się zdarza
Zostało kilka wierszy w formie komentarza
Chwalebny w czas odnowy wykazując zapał
Uważaj kto wodował a kto się załapał
I niech ci wszystko jedno nie będzie psiakrew
Gdy śpiewasz hej płyniemy z kim ten dzielisz śpiew

Canciones más vistas de