Orbita wiru

Dr Oga


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Widzę, jak poświęcasz się
Martwym ideałom.
Oszukujesz zmysły

Materialną strawą.
Gubią cię, wszechwiedzące głosy.
Rodzą lęk, znają sposób.

Zacierają się sny
O chwale i wieczności.
Dawno zszedłeś z drogi
Do nieskończoności.
Więdniesz, odliczając dni
Beznamiętnej wegetacji.

Nie jest za późno,
Zbyt późno by
Nie jest za późno wskrzesić swoje sny.
Na przekór Bogom
Twego istnienia.
Odszukaj w sobie
Drogę do spełnienia.

Zastanawiam się nad sensem
Tępej egzystencji.
Praca, żeby zdobyć pokarm,
Bez emocji przeżyć
Dzień po dniu, w letargu wyobraźni
Obudź się, niech zakipi krew
Twoja krew

Nie jest za późno,
Zbyt późno by
Nie jest za późno wskrzesić swoje sny.
Na przekór Bogom
Twego istnienia.
Odszukaj w sobie
Drogę do spełnienia.

Nie jest za późno,
Zbyt późno by
Nie jest za późno wskrzesić swoje sny.
Na przekór Bogom
Twego istnienia.
Odszukaj w sobie
Drogę do spełnienia