Zabili Mi Żółwia

Emigrant


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Przeczytałem kiedyś w pewnej gazecie
Nie jest dobrze może będzie lepiej
Uspokoiłem się bo miałem obawy
Patrząc na te dziwne sprawy

Na speców cała armie
Szeptających w kuluarach
Wszystkie mądre postulaty
Wygłaszane w barach

Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia

Ostatnio w pewnej gazecie
Ukazała się prosta sonda
Na pytanie jesteś patriotą
Tak powiedziała jedna piata

I tu nie chodzi o dziury w drogach
O których nakręcić można serial
Ogrom tych obietnic
O których ktoś zapomniał

Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia

Cóż czasem ciężko bywa
Ale jakoś da się przeżyć
Okolica bywa miła
Wszystko wiedzą sąsiedzi

Pośród wszystkich tych wad
Wszystkiego co irytuje nuży
Jest w środku każdego z nas
Głos którego nie da się zagłuszyć

Nie potrafię wyliczyć
Ile różnych rzeczy denerwuje mnie co krok
Lecz zaciskam wargi
Wytrzymam jeszcze rok

Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia

Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia