
Emigrant
Przeczytałem kiedyś w pewnej gazecie
Nie jest dobrze może będzie lepiej
Uspokoiłem się bo miałem obawy
Patrząc na te dziwne sprawy
Na speców cała armie
Szeptających w kuluarach
Wszystkie mądre postulaty
Wygłaszane w barach
Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia
Ostatnio w pewnej gazecie
Ukazała się prosta sonda
Na pytanie jesteś patriotą
Tak powiedziała jedna piata
I tu nie chodzi o dziury w drogach
O których nakręcić można serial
Ogrom tych obietnic
O których ktoś zapomniał
Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia
Cóż czasem ciężko bywa
Ale jakoś da się przeżyć
Okolica bywa miła
Wszystko wiedzą sąsiedzi
Pośród wszystkich tych wad
Wszystkiego co irytuje nuży
Jest w środku każdego z nas
Głos którego nie da się zagłuszyć
Nie potrafię wyliczyć
Ile różnych rzeczy denerwuje mnie co krok
Lecz zaciskam wargi
Wytrzymam jeszcze rok
Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia
Nic nie jest takie jak bym chciał
Nic się tutaj nie zmienia
Nikt nie zapyta mnie
Co mam do powiedzenia