
Gówno Na Kapciu
Miałem już wychodzić, zamykałem już drzwi
Kiedy Info w progu kasę wręczył mi
„Masz dwie dychy, kup flachę, nie sprzeciwiaj się
Przecież w takim dniu nie opuścisz mnie"
Pierwszy piję jednym tchem
Drugi jednak żyć się chce
Trzeci już kielicha brzdęk
A w oddali słychać śpiew
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj
Nagle słychać stukot otwieranych drzwi
Wchodzi Stasiu Balon, w ręku flaszki trzy
„Stasiu zlituj się, siły nie ma nikt"
A on każe pić chyba będzie wstyd
Czwarty piję jednym tchem
Piąty jednak żyć się chce
Szósty już kielicha brzdęk
A w oddali słychać śpiew
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj
Gówno na kapciu, gówno na kapciu
Gówno na kapciu, ja jaj