Pork Pores Porkinson

Iron Man


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Parę tysięcy lat wcześniej nikt nie przypuszczał że
Cała ta przestrzeń ziemia woda powietrze tlen
Zmieni się w miejsce nad którym zawiśnie sieć
A kiedy zechcesz uciec sciśnie się

Znów jestem sam z sobą jak astronom
Skoro rozmawiam sam z sobą jak Sam z Frodo
Drogą idę mam sporo do przejścia jak Ma Ma Mastodont
Wokół las spłonął człowiek nie do zbicia
Podobno ponoć Arcoroc
W krainie aplikację darmową dzisiaj
Mu mu muszę być jak Robot
Chcę ulepszeń lepsze wrogiem dobrego
Lecz pieprze pieprzę rozsądku głos
Daj wersję spaceman do układu nerwowego
I shakuj me myśli zaprogramuj mi flow
Yy Zakoduj mi zmysły zaloguj i wciśnij się
W system mój dziś nic nie trzyma cię w nikim
Potrzeba mi iskry myśli jak freesbee latają po ciele
Lodowy tankowiec przewozi krwi filtry
Następnie rdzeniowy płyn kamerdynerem
Opony mózgowe uprawiają drifting
Głaszcząc kauczukiem czaszkoprzestrzenie
Zaciśnij powieki mi połącz z systemem
Siatkówka ulepi mi obraz
Ciśnienie uniesie mnie w górę jak balon z helem
Lecąc odpalę rakiety z blasterem
Pożogę zostawię
Zakrwawię sumienie je popiję deszczem i ogniem zaleje
Wylecę za krawędź w pogoni za tlenem
Tu zgliszcza zostawię jak chory szaleniec
Bo koń darowizny nerwowość w korzenie wpisaną
A cyfry sterują systemem
I bez statystyk czujemy zbyt wiele
Bo prawda i instynkt tu poliszynelem

Nie ma gdzie uciec bo nie ma już nic
W ciemności róze zrywam do krwi
W ciemność wyruszę choć nie widzę nic
I brunatnym tuszem maluję swe dni

Chcę mieć metalowe ręce tytanowe serce
Czipa w mózgu implant w nerce
Vip konwersje pro wersję
Nie importerskie chińskie men's health
W interfejsie dostępne wszystkie opcje sentencje
W tym szaleństwie nie mów mi o człowieczeństwie
Tu w maszynie w rękawach przy dłoni spustowy
Me me mechanizm usypiających plujek
W gałkach ocznych nawigacja
I noktowizyjny optyczny system lunet
Na plecach polowy zestaw bojowy
Obok wbudowanego jetpacka
Lasery rakiety pulsery w harmonii potrafią
Mi zagrać Straussa lub Bacha
W kolanach czujniki upadków sensory
Amory zresztą czytaj jak chcesz
Wzmocniony układ wydolnościowy
Komory z tytanu szybciej zżerają tlen
Polimerowy zamiast kości kompozyt w pogoni za snem
Molekularnie bank pamięci zwiększony
Złączony z siecią by wiedzieć co pięć

Tak wiele marzeń w nas jest tak wiele wiary gaśnie
High level upgrade tak chcę nie proś się o akceptację
Tak wiele marzeń w nas jest jesteś kim jesteś pacjent
Znajdź w tym prawdziwy sens

Nie ma gdzie uciec bo nie ma już nic
W ciemności róze zrywam do krwi
W ciemność wyruszę choć nie widzę nic
I brunatnym tuszem maluję swe dni

Parę tysięcy lat wcześniej nikt nie przypuszczał że
Cała ta przestrzeń ziema woda powietrze tlen
Zmieni się w miejsce nad którym zawiśnie sieć
A kiedy zechcesz uciec sciśnie się
Parę tysięcy lat wcześniej nikt nie przypuszczał że
Cała ta przestrzeń ziema woda powietrze tlen
Zmieni się w miejsce nad którym zawiśnie sieć
A kiedy zechcesz uciec sciśnie się