Maja Sikorowska

Jaśminowy Zawrót Głowy


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

W fotelu u fryzjera zasiadam jak królowa
I nagle się otwiera komnata jaśminowa
I lecę wśród zapachów o których nikt nie słyszał
Pode mną morze dachów nade mną wielka cisza

I nigdy tego dosyć i ciągle krzyczę jeszcze
A moje włosy spadają złotym deszczem
I niech tę burzę włosów nad miastem każdy widzi
To uśmiech losu że można się nie wstydzić

A potem leciuteńka powracam na ulice
I ktoś przede mną klęka bo skrywam tajemnicę
Zamkniętą w perfum flakon otworzę go w potrzebie
I spłynie na nasz balkon i pewnie też na ciebie

I nigdy tego dosyć i ciągle krzyczę jeszcze
A moje włosy spadają złotym deszczem
I jeśli w noc lipcową napotkasz tę ulewę
To daję słowo wyrośniesz nowym drzewem

I nigdy tego dosyć i ciągle krzyczę jeszcze
A moje włosy spadają złotym deszczem
I jeśli w noc lipcową napotkasz tę ulewę
To daję słowo wyrośniesz nowym drzewem