Matek

Jeszcze później


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Nie wiem jak mam zacząć i chuj co było to było
A hajs? Przejebałem na wódę i dupy
I nie jest mi żal bo nie jeden by chciał tak
A za ten szmal już dobrą furę byś kupił
A dziś nie rozumie nas nikt walę pięścią w lustro i ściany
I nie chce już słuchać co mówią i czasem tak chciałbym obudzić się jutro nieznany
Nie ma szans słyszę zza pleców choć nie ma nikogo
Demony nie dają mi być sobą zwyczajnie to za duże słowo
Mam rap i pasję żyję jak chciałem i w chuju mam resztę
I wiem że w końcu mój czas nadszedł zrobię jak zechce
Rok temu czy dwa byłem tu nikim a wtedy już czułem się lepszy od nich
Wtedy już czułem się lepszy wolny
Zabrakło mi sił może albo czekałem aż wreszcie dorosnę
I kiedy krzyczałem że z tym koniec chyba myślałem odwrotnie
Rap nas zmienił hajs nas zmienił i przepadł gdzieś
I wiem że każdy dzień może być ostatnim i czekam wiesz
Gdy znów czegoś chcą ode mnie a presja nie daje mi pisać swobodnie
Powiedz słowo odejdę a miałem już więcej nie pisać o tobie
Mieliśmy olać wszystko żyć jak w Stanach
Banał jak Bonnie i Clyde i pizda blada
Miałem w planach pierścionek i opcję za trzy pensje i ojca
Ale jak zawsze coś poszło odwrotnie i znów wracam od Orła i odwal się dobra
I czasem już tracę nadzieje w pustym pociągu gapię się w szybę
Pytam sam siebie czy czasem tak nie jest że chciałbym coś poczuć tak nawet na chwilę
I nie chcę od nowa pierdolić że źle
Bo mija mi rok nic nie boli nie wkurwia
I żyję jak chciałem i robię co chcę
I nie proś bym zagrał że boję się jutra

Mija rok czy dwa (mija rok mija rok)
Dziś chyba wszystkim rządzi szmal (mija rok mija rok)
Ty możesz mówić o mnie jakiś ćpun
Ja nie mam czasu tracić słów
Już nie mam czasu robię rap
Mija rok czy dwa (mija rok mija rok)
Ideały poszły w piach (mija rok mija rok)
Ty możesz mówić o mnie jakiś ćpun
Ja nie mam czasu tracić słów
Już nie mam czasu robię rap