Lidia Stanislawska

Już Nie Ma Dzikich Plaż


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Puste plaże Juraty zasnęły kosze już
Tylko facet zawiany podpiera nosem słup
Szarą płachtę gazety unosi w górę wiatr
Dzisiaj nikt nie odczyta co nam donosił świat

Serce gryzie nostalgia a dusze ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi w recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli okruchy tamtych dni

Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałam bursztyny
Gdy z psem do ciebie szłam
A mewy ósemki kreśliły kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Nie jedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość swą młodość

Wsiadam w pociąg powrotny ocieram jedną łzę
Ludzie są samotni czy tego chcą czy nie
Patrzę w oczy jesieni nad morzem stada chmur
Pejzaż mojej nadziei umyka mi z pod kół

Serce gryzie nostalgia a dusze ścina lód
W radiu śpiewa Mahalia swój czarny smętny blues
Hotel wolnych pokoi w recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli okruchy tamtych dni

Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałam bursztyny
Gdy z psem do ciebie szłam
A mewy ósemki kreśliły kreśliły
Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Nie jedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość swą młodość

Już nie ma dzikich plaż
Starego sprzedawcy pamiątek
I tylko w szumie traw znajduję ten cichy zakątek zakątek
Już nie ma dzikich plaż
Na których zbierałam bursztyny
Gdy z psem do ciebie szłam
A mewy ósemki kreśliły kreśliły

Już nie ma dzikich plaż
I gwarnej kafejki przy molo
Nie jedna znikła twarz
I wielu przegrało swą młodość swą młodość