
Kareta Złota
Na ścieżce przy gościńcu
Którym od lat dziesięciu
Nikt nie przechodził
Pies ani złodziej
Pasterz grał na fujarce
I jak to zwykle w bajce
Śnił że z daleka
Złocista kareta
Gościńcem mknie
Choć nie zawsze jest złoto w papierkach
Bo nie dają mi złota za śpiew
Jednak kiedyś złocista kareta
Także zjawi się na drodze mej
Czy tędy nie jechała
Kareta moja mała
Moja tęsknota
Kareta złotap
Czy tędy nie jechała
Kareta moja mała
Moja tęsknota
Kareta złota
Boso po rannej rosie
Fujarkę wziął i poszedł
Na miejskich brukach
Karety szukać
Choć nie zawsze jest złoto w papierkach
Bo nie dają mi złota za śpiew
Jednak kiedyś złocista kareta
Także zjawi się na drodze mej
Czy tędy nie jechała
Kareta moja mała
Moja tęsknota
Kareta złota
Mijają już jesienie
Nie spełnia się marzenie
Bo na tym świecie
O złotej karecie
Nie słyszał nikt
Choć nie zawsze jest złoto w papierkach
Bo nie dają mi złota za śpiew
Jednak kiedyś złocista kareta
Także zjawi się na drodze mej
Czy tędy nie jechała
Kareta moja mała
Moja tęsknota
Kareta złota
Znam wszystkie już balkony
Rynny i maszkarony
Cienie w podwórkach
Latarnie w zaułkach i każdą sień
I sam sie teraz śmieję
Ze miałem te nadzieję
Dziś wiem niestety
Ze złotej karety nie znajdę juz
Choć nie zawsze jest złoto w papierkach
Bo nie dają mi złota za śpiew
Jednak kiedyś złocista kareta
Także zjawi się na drodze mej
Czy tędy nie jechała
Kareta moja mała
Moja tęsknota
Kareta złota