
Kolęda
Lulajże Jezuniu na błękitnym puchu
Tam gdzie się zrodziłeś jest dziś strefa duchów
Korona którą miałeś z cierni z grzechów z brudu
Dzisiaj rozciągnięta jest na grzbietach murów
Lulajże Jezuniu nie patrz na to z góry
Jak w betlejemskim zgiełku szeleszczą mundury
Lulajże Jezuniu bajkę sobie wyśnij
Miast patrzeć jak rośnie ściana nienawiści
Lulajże Jezuniu nie patrz na nas brzydko
Spraw by Twoje tezy przeszły w rzeczywistość
Wszak Ty przecież umiesz wodę zmienić w wino
Spraw więc by zamienić tę nienawiść w miłość
Lulajże Jezuniu zamknij swoje oczy
Może znów cud się zdarzy pewnej cichej nocy
Lulajże Jezuniu perełko niebieska
I na znak pokoju rozkrusz mury getta