
Lubię Ten Stary Obraz
Jest pejzaż z kryształu a od gór pędzą konie
Zbroje błyszczą dzwoni stal
To błędni rycerze są tu
Jest pejzaż z kryształu a od gór pędzą konie
Zbroje błyszczą
Dewiza ich w straconej trzeba walczyć sprawie
Marzeniem żyć ich zdaniem najciekawiej
Potężnym strach nam zawsze niosą pokrzepienie
I już blisko są nad miasto kładą się ich cienie
Na tarczach godła i kity pióropuszy
To jest lepszy świat który w swoich ramach trwa
Miło spojrzeć nań tak w ciągu dnia
Czasem błyśnie myśl rzucić wszystko z nimi iść
Na wędrówkę na odwieczny szlak
Dewizę mieć w straconej trzeba walczyć sprawie
Marzeniem żyć tak przecież najciekawiej
Potężnym strach dać maluczkim dawać pokrzepienie
Wciąż naprzód iść i nie mieć czasu na zmęczenie
Wyszczerbić miecz lecz czyste mieć sumienie
To jest lepszy świat który w swoich ramach trwa
Miło spojrzeć nań tak w ciągu dnia
Czasem błyśnie myśl rzucić wszystko z nimi iść
Na wędrówkę na odwieczny szlak
I naprawić świat i naprawić świat i naprawić świat będę chciał
I naprawić świat
I naprawić świat
I naprawić świat będę chciał
I naprawić świat
I naprawić świat
I naprawić świat będę chciał
I naprawić świat będę chciał