Łagodnie tak jak ja
Urządził ktoś ten świat tak właśnie
Ktoś ten świat urządził nie od dziś
Że za dziewczyną w ślad przynajmniej
Jeden chłopiec zawsze musi iść
I prosi, moją bądź, chce serce szturmem wziąć
Za dziewczyną jak wicher pędzi, gna
Lecz przecież medycyna wypadki takie zna
Że działa ktoś łagodnie tak jak ja
Bo świat urządził ktoś tak właśnie
I ukryty jakiś cel w tym miał
Ze zawsze jak na złość przegrywa
Ten co o dziewczynę ostro grał
I włosy z głowy rwie, złorzeczy, jęczy, klnie
Najczarniejszej rozpaczy sięga dna
I nie wie, że dziewczyna by sama za nim szła
Gdy działałby łagodnie tak jak ja
Lecz czasem w świecie tym
Oplącze chłopca i dziewczynę szczęścia nić
Że jest w tym gniazdku Ci tak dobrze
Że gorzej już nie może być
Aż w końcu trzasną drzwi, na deszcz wybiegasz zły
Opuszczona gołąbka cierpi, łka
I wreszcie tych problemów połowę z głowy ma
Kto zamknie drzwi łagodnie tak jak ja
Urządził ktoś ten świat tak właśnie
Ktoś ten świat urządził nie od dziś
Że za dziewczyną w ślad przynajmniej
Jeden chłopiec zawsze musi iść
I prosi, moją bądź, chce serce szturmem wziąć
Za dziewczyną jak wicher pędzi, gna
Lecz wierzcie, że najlepiej opłaca się ta gra
Gdy działa ktoś łagodnie tak jak ja
Gdy działa ktoś łagodnie tak jak ja
Gdy działa ktoś łagodnie tak jak ja
Gdy działa ktoś łagodnie tak jak ja
Autor(es): Wojciech Mlynarski