
Maleńki dyrygent miłości
Gdy niespodzianie się pojawia
Jeszcze niejasny przeczuć głos
I w uszach dziwną masz muzykę
I w jasny dzień masz w oczach noc
Melodię ciepłą jak szum deszczu
Gra ktoś na trąbce cały czas
Maleńki dyrygent miłości
Co z nut nadziei pięknie gra
Maleńki dyrygent miłości
Co z nut nadziei pięknie gra
Nawet w okopach w czas rozłąki
Pod ołowianym deszczem kul
Gdy wraz na łeb się nam zwalały
Zimno i kule śmierć i ból
Ochrypli wszyscy już dowódcy
On jeden tylko siłę miał
Maleńki dyrygent miłości
Nam z nut nadziei pięknie grał
Maleńki dyrygent miłości
Nam z nut nadziei pięknie grał
Zardzewiał czynel klarnet ucichł
Jak stary posag fagot sczezł
Na bębnie skóra na wiór wyschła
Lecz przecież mały trębacz dmie
Póki książęta i żebracy
Rodzić się będą będzie grać
Maleńki dyrygent miłości
On w nutach dość nadziei ma
Maleńki dyrygent miłości
On w nutach dość nadziei ma