Pork Pores Porkinson

Mam Pełen Bak


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Mam pełen bak mam bak bak paliwa (jade)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)

Pamiętam pierwszą furę wielką dziurę w portfelu
Na alufelushirocco '78 pasy z Vipera skórę w fotelu
Miałem furę z RFN u też pierwsza
Była nie jedna mila Vectra nie
Cadillac w niej sensimilla lecz suka gniła
Z trupa nijak zrobić Subaryna mi
Kutas wymarł kiedy silnik pękł
Mój tak wymarł że kurwa kpina
W mur wpadł i grat wydał dziwny dźwięk
Dziwny trend dotrzeć na
CPN zalać za dychę i dalej na węch
Indepent choć second hand
Kochaliśmy te fury za wolność i tlen
'78 Scirocco Vectra '93 przebieg w tył
'88 Siódemka Sirocco '87
Ty Passat 96 pamiętasz Służył 3W do tras ziom
A moje Coupe 190 kucy pod maską
Ej moja kolejna Vectra to kombi
Pojemny bagażnik jedziemy na Long Beach
Mój Golf IV w tdi to mądry wybór
Rozsądny lecz nie wiem gdzie on dziś
Kręcą się koła wehikuł to Bora
Moja C klasa wygoda moc skręt
230 na liczniku potwora
A mój kurwa pijak Mercedes Benz

Mam pełen bak mam bak bak paliwa (jade)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)

Ona mówi do mnie zwolnij zwolnij
Chuj dziś na to kładę (jadę)
Wyprzedzam na dwóch ciągłych
Ciągłych wpadam na estakadę (jadę)
Chuj z radarem z towarem
Nie jadę lecz z browarem (jadę)
Do kumpla na barek mam złotą
Zasadę prowadzę nie piję
Więc trzeźwy w chuj (jadę)
Trafiłem na korek ambulans z sygnałem
Wbijam się za nim i za nim (jadę)
Toruje mi drogę więc korzystam z fali
Huśtam im gula wśród spalin (jadę)
Wypadam na trasę za czarnym Audi
Cisnę C klase noga na gaz i (jadę)
Wyłamał się z czasem po karnym
Z walki przyjął nasz mandat na barki (jadę)
Wolno Jak we mgle betoniarka (jadę)
Wolność Słyszę w tle świt poranka (jadę)
20 na godzinę nasz wszechświat płynie
Czas przestał synek nas obchodzić przedmieścia w tyle

Mam pełen bak mam bak bak paliwa (jade)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)

Ej popatrz Nullo to aż mrozi tutaj każdy się wozi
Na dziś w tym kraju każdy jest Pan Pan Samochodzik
To sam szpan daj pożyć ludziom Sam byłeś junior
Pamiętam jak jarałeś się swoją pierwszą furą
Ej jadą na lawetach nowi emigranci
Nie jeden z nas nie jednego wziął
Zaraz po kobietach nas to kręci
Każdy miejski lansik lubi czy to lux czy złom
Znów ten głąb od Rolls Royca
Zalicza te głupie dupy od miesiąca
Zobacz Pork co może forsa
Szkoda że robi mu w wozie ojca
Kolejną randkę spędziła znowu w aucie
Parcie na starcie potem w Mc'Donaldzie żarcie
Blee To Ci kurwa wybrał restauracje
Wieś Mac cola rytki i mamy prokreacje
Ten styl niuni jego kiepski tłumik
To złota kompozycja czytaj wiejski tuning
Festyn ulic miejski kulig tłuste fury
To przedłużenie naszych męskich chuji
Uniwersytet racing króli
Niemieckich patentów japońskiej brawury
Lubisz też syte te fury
Jak bez nich mieć tlen tu od morza po góry (jadę)
Wolno Jak te żółwie z Galapagos (jadę)
Wolność Jak hipisi z Colorado (jadę)
20 na godzinę nasz wszechświat płynie
Czas przestał synek nas obchodzić Automobilem (jadę)

Mam pełen bak mam bak bak paliwa (jade)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)
Pełen bak mam bak bak paliwa (jadę)