
Mefintrotedes
Witam w moim piekle
Zerwałeś moją naklejkę to ją przeklej
Nie nie musisz klęczeć
Musiałem wrócić żeby zrobić ten przekręt
Oni są głusi ja byłem ślepcem
Nie widziałem tego przedtem
Ja tego dusić w sobie nie chcę
I nie chcę mówić o tym szeptem
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes
833333 mój nick kodem
W tej całej chujni mów mi Nikodem
Dyzma coś jest w tym muszę przyznać
Prezent od mistrza znajdziesz pod spodem
Tak sie napiżdza na takim lajfie
Puść CD na HiFi'ie I głośno graj mnie
Czekałeś właśnie na te dwa oblicza
Odliczam
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes
Będziesz się jarał dziś to już pewne
Cóż jak byłem w opałach to odszedłeś
Mógłbym powiedzieć Ci „Wypierdalaj"
Ale mówię „Siadaj I słuchawki zakładaj"
Coś czego nie rozumiesz Cię zjada
Staraj się unieść ten rap na podkładach
Bo prawda taka I to jest szczere
Idę po Ciebie Mefistotedes
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes
Raz mnie hejtują raz kochają
Patrz to ja upadły anioł
Rozkładam skrzydła lecę po Ciebie
Przybyłem na Ziemię Mefistotedes