
Mężczyzna z klasą
Gdy przy barze stał
I papierosa ćmił
To daję słowo wam
Wyglądał jak James Dean
To był mężczyzna z klasą
Trzymał szyk i fason
Nie brał ślubu z kasą
Z prawej dobrze bił
Kobiet go otaczał kwiat
Z taką gracją nie kłaniał się nikt
Nienagannie miał uszyty frak
A kapelusz lśnił jak szyld
To był mężczyzna z klasą
Żył na przekór czasom
Kolorową prasą
Nie zajmował się
Słowo wam honoru dam
Że honor jak miłość cenił on
Nikt tak pięknie nie wielbił dam
Jakby wstępowały na tron
To był mężczyzna z klasą
Niekoniecznie mason
Dwóm wywiadu asom
Nie dał żadnych szans
I wiem to że do dziś
Tęskni za nim cały świat
Pomimo że stuknęło mu
Sporo lat
To był mężczyzna z klasą
Trzymał szyk i fason
Nie basował masom
Pił to co James Bond
To był mężczyzna z klasą
Trzymał szyk i fason
Nie basował masom
Pił to co James Bond
Wstrząśnięte nie zmieszane