Cisza Jak Ta

Modlitwa konia z transportu


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Mój wiatronogi Boże koni
Czy ty naprawdę widzisz wszystko?
Nie ma nikogo z mojej stajni
I nie znam drogi na pastwisko

Nie ma nikogo z mojej stajni
I nie znam drogi na pastwisko

Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną

I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną

Boże, z ogonem bujnym
Boże, z grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Ja przecież byłem
Na Twoje Boże podobieństwo

Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego teraz nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało

Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało

Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję w słońce

I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie

A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
A ja nie czuję więcej nic