Jacek Kaczmarski

Mucha w szklance lemoniady


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Oliwnej lampy płomyk się wypalił
W rodzynki się zmarszczyły winogrona
Wbrew sobie, syty baśni, usnął kalif
Za włos go szarpie małpka oswojona

Śnij nieszczęsny, śnij szczęściarzu
O swej wierze i zwątpieniu
Śnij o łasce, śnij o karze
O oazie i pragnieniu

O pustyni i wielbłądzie
O bogactwie i o nędzy
Kołowrotek śnij i kądziel
Ład dywanu, chaos przędzy

Wyśnij skrzydlatego konia
Wyśnij osła pod kieratem
Labiryntu sieć na dłoniach
Każdą zdobycz i utratę

Śnij korzenie i owoce
Śnij pałace i ruiny
Dni milczące, gwarne noce
Góry mrok i blask kotliny

We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność

I tak minęła noc tysięczna pierwsza
Odpłynął śpiewny głos Szeherezady
Nie słychać w palenisku śmiechu świerszcza
Trup muchy pływa w szklance lemoniady

Śnij nieszczęsny, śnij szczęściarzu
O swej wierze i zwątpieniu
Śnij o łasce, śnij o karze
O oazie i pragnieniu

O pustyni i wielbłądzie
O bogactwie i o nędzy
Kołowrotek śnij i kądziel
Ład dywanu, chaos przędzy

Wyśnij skrzydlatego konia
Wyśnij osła pod kieratem
Labiryntu sieć na dłoniach
Każdą zdobycz i utratę

Śnij korzenie i owoce
Śnij pałace i ruiny
Dni milczące, gwarne noce
Góry mrok i blask kotliny

We śnie nie śpiesz się, masz czas
Snom daj płynąć, a nie płonąć
Śnij, jak śni się tylko raz
Swą maleńką nieskończoność