Pod Buda

Na końcu mapy


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Jest na końcu mapy taka wieś
Gdzie przy polnej drodze domy dwa
Gdzie ze studni wodę trzeba nieść
A jedynym światłem światło dnia

Tam w ogrodzie bujnym leży pies
Który dawna wypiął się na zło
W niebo tylko zapatrzony jest
I niczego nie pilnuje bo

Nie ma złodziei bo brak pieniędzy
Żadnych idei więc nie ma księży
Nie ma wyborów bo rządów nie ma
Żadnych rygorów znikły więzienia
Jest tylko człowiek piękny i czysty
W wieńcu na głowie z laurowych liści

Jest na końcu mapy taka wieś
Gdzie przy polnej drodze domy dwa
Gdzie nieważna forma ani treść
Gdzie ma każdy tyle ile ma

Chcecie wierzcie lub nie wierzcie mi
Że jest Eden na rozstaju dróg
Lecz pytanie zasadnicze brzmi
Kto tę wioskę stworzył może Bóg
Pewnie jakiś Bóg chyba jakiś Bóg
Albo wielki huk Jasne że nie wróg

Nie ma złodziei bo brak pieniędzy
Żadnych idei więc nie ma księży
Nie ma wyborów bo rządów nie ma
Żadnych rygorów znikły więzienia
Jest tylko człowiek piękny i czysty
W wieńcu na głowie z laurowych liści

Nie ma złodziei bo brak pieniędzy
Żadnych idei więc nie ma księży
Nie ma wyborów bo rządów nie ma
Żadnych rygorów znikły więzienia
Jest tylko człowiek piękny i czysty
W wieńcu na głowie z laurowych liści

Nie ma złodziei bo brak pieniędzy
Żadnych idei więc nie ma księży
Nie ma wyborów bo rządów nie ma
Żadnych rygorów znikły więzienia
Jest tylko człowiek piękny i czysty
W wieńcu na głowie z laurowych liści