Kazik Na Żywo

Nie ma boga


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Jedziemy czołgiem na tereny nieznane
Nigdy tu nie byliśmy żywa dusza nie zostanie
Gdy tutaj zawiniemy swój obóz rozbijemy
Zrobimy to co chcemy zabijemy i zjemy
Równina której chcemy jest zaraz za górami
Które już przeszliśmy swoimi butami
I czołgami swoimi
I z tego się nie cieszcie nadszedł czas
By się załatwić z wami wreszcie

Bataliony wroga co nie boją się boga
Bo nie boją się nikogo maszerując swoją drogą
Czy to świata koniec czy dopiero początek
Teraz boga szukacie żeby zrobił porządek

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co

Jedziemy czołgiem na tereny nieznane
Kto nie jest przeciw tamten przecież musi być z nami
Piękny kraj pięknie płonie to wiadomo od dawna
Gdy człowiek z bogiem walczy to nie jest rzecz zabawna
Nie jest nie jest rzecz zabawna

Czasy dobre nie wrócą bo ich nigdy nie było
Co się teraz ma stać by was z grzechu obmyto
Bo nie było ich nigdy czasy dobre nie wrócą
Robaki są deptane gdy olbrzymy się kłócą

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co

Ta historia ma koniec ma też swoją przyczynę
Fundament jaki zadać by zbudować krainę
Wszystkie na kościach stoją oraz zbrodni powszechnej
Pomyśl o dzieciach żeby było przyjemniej

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma boga w mieście
Więc co