
Nie mamy nic do stracenia
Nie mamy nic do stracenia
Nie mamy nic oprócz nas
Gdy cichnie rytm zranionych serc
Miłość chce żegnać się
Zatrzymaj ją póki czas
Nie pozwól jej, głupiej odejść
Bo niby gdzie może iść
Za rogiem stać i wyć jaki pies
Ciepły kąt naszych serc
Potrzebny jej, żeby żyć
Gdy po nocy wstaje dzień
Każdy promień ma Swój cień
Miłość nam dała w kość
I ten żal dziwny gość
Przyszedł siadł, zamknął drzwi
Liczyć chciał Twoje łzy
Nie płacz już, szkoda łez
Miłość tuż obok jest
Skryła się w ciemny kąt
Gdy wszedł On
Nie mamy nic oprócz siebie
A czasem nam trudno tak
Gdy gorszy dzień Swój humor ma
Dzielić chce nas przez dwa
I sercom już siły brak
Gdy po nocy wstaje dzień
Każdy promień ma Swój cień
Miłość nam dała w kość
I ten żal dziwny gość
Przyszedł siadł, zamknął drzwi
Liczyć chciał Twoje łzy
Nie płacz już, szkoda łez
Miłość tuż obok jest
Skryła się w ciemny kąt
Gdy wszedł On
Gdy po nocy wstaje dzień
Każdy promień ma Swój cień
Miłość nam dała w kość
I ten żal dziwny gość
Przyszedł siadł, zamknął drzwi
Liczyć chciał Twoje łzy
Nie płacz już, szkoda łez
Miłość tuż obok jest
Skryła się w ciemny kąt
Zawołajmy ją