Dudek P56

Nie Mów


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Płynę teraz na bitach
Zamknij pysk bo czas ucieka
Będzie dobrze tak Ci mówię
Nie mówże wszystko skończone
Następna płyta

Nie mówże to sama prawda jak najczęściej to jest farsa
Nie odróżniłbyś w tych czasach prawdy ziomeczku od kłamstwa
Nie mów bracie że to czujesz jak uczucia Ci są obce
Ja to czuję i pierdolę kto to co o mnie myśli (mocne)
Nie mów proste jak jest krzywe
Nie płyń z prądem na pohybel
Tym co chcieliby nabluźnić wypromować swoją ksywę
Nie mówże to niemożliwe ja i ty to możliwości
Nie porzucę swoich planów ktoś już dawno rzucił kośćmi
Zakazany owoc nie mów
Znam dobrze aż za dobrze to prowadzi do problemów
Blizny to dowód pamięci
Weź nie mówże nie pamiętasz nie mówże Cię to nie kręci
Nie mówże jest kurwa fajne z oczu czytam że pierdolisz
Farmazony to nie aspekt zmień się albo jak se wolisz
Nie mów tak jak myślisz nie
Nie chcę się rozczulać się widać
Kiedy wyjdzie ten materiał zawistniaki będą rzygać

Nie mów nigdy bo za często nigdy jednak się tu zmienia
Płynę teraz na bitach
Zamknij pysk bo czas ucieka
Będzie dobrze tak Ci mówię
Dobrze tak Ci mówię Pięć Sześć
To Fenomen

Nie mów znowu że się jebie nie obiecuj ojcu matce
Jak się nie weźmiesz za siebie ziomek będziesz spał na klatce
Nie mów mi jak żyć ja mam tu bo mam swoje spostrzeżenie
Nie mów nigdy bo za często nigdy w jednak się tu zmienia
Nie mówże się nie ułoży do loży droga daleka
Nie mówże Ci nie zależy że nie wierzysz se przyrzekam
Nie mówże podążasz z fartem jak się wpierdalasz pod rynnę
Łatwo łamiesz swój charakter ludzie mali są to przykre
Nie mówże się teraz zmieni
Nie mów „A" jak nie chcesz „B" powiedzieć obraz podczerwieni
Nie mówże załatwisz sprawę od tych bzdur już pęka głowa
Pierdolenie nie deficyt masz monopol na ten towar
Nie mówże się nie poszczęści
Nie chcę słyszeć że jest stypa gdy rozjebany na części
Będzie dobrze tak Ci mówię
Nie mówże wszystko skończone no bo tego nie zrozumiem
Uważaj co mówisz gdzie i z kim rozmawiasz bo życie to chytry lis węszy i węszy
Nie mów za dużo pozostaw dla siebie a wtedy na pewno zwyciężysz
Życie nie lukier i czasami trzeba iść dalej i zacisnąć zęby (zęby)
A kiedy ułożysz se wszystko w swej głowie życie podpowie którędy (którędy)

Nie mów innemu to co tobie niemiłe
Nie mów a nie mówiłem żeby tylko wbić szpile
Pamiętasz że ja mówiłem weź nie mów przez chwile
Chłopaku ja żyje oni widzą jak płynę
Teraz na bitach kiedyś na bibach nie mów mi o nich
Kitraj przypał co gonisz na chuj tu stoisz trwonisz słowa
Nie mów w co chowasz urazę zawijaj wrotki
Zjeżdżaj na bazę nie mów mi jak nagrać to
Ty Eldo płaczesz co dzień moja była „Szansa"
Weź mi nie mówże masz huk problemów
Ty z dala od Jędkerów błysków kurwa milcz
Ja nawijam a Ty milczysz powiedz na co liczy dziś Ty
Japa rap tata gram rapa lata i to nadal lata fruwa
Przykuwa uwagę
Chuj na to kładę robię se zajawę nie zarobek
A Ty nie mów człowiek że ja coś nie mogę z Bogiem

Następna płyta
Lepsza o deka lub o więcej
Pięć Sześć
To Fenomen
Następna płyta
Lepsza o deka lub o więcej
Pięć Sześć
To Fenomen