
Nie mówię żegnaj [Nie mówię żegnaj]
Nie mówię: „Żegnaj" lecz: „Do widzenia"
Możesz jak dawniej przychodzić tu
Jeżeli wierzysz, że miłość można
Ułożyć z wiatru i płatków bzu
Nie, nie mówię: „Żegnaj" mówię: „Do widzenia"
Ale nie wierzę by można cofnąć czas
By mogły wrócić upalne wieczory
Które wonią wrzosów upijały nas
Nie mówię: „Żegnaj" lecz: „Do widzenia"
Możesz jak dawniej listy mi słać
Układać wiersze z wyrazów barwnych
Może je do mnie przyniesie wiatr
Nie mówię: „Żegnaj" lecz: „Do widzenia"
Ale nie wierzę, że wrócą tamte dni
Że znów zaświeci w naszych dłoniach słońce
I spytasz, dlaczego serce ziemi drży
I spytasz, dlaczego serce ziemi drży