
Nie Wycofuj Się
Byłaś ze mną cały PRL
Potrafiłaś bić się i wykłócać
Dziś Ci muszę śpiewać jak Jacques Brel
"Nie opuszczaj mnie i nie porzucaj!"
Bo o wolność cały PRL
Bił się umysł Twój i czyn i słowa
Dziś gdy prawie osiągnęłaś cel
To mi mówisz że chcesz emigrować
Jak bez Ciebie odbić się od dna
Całkiem nie wiadomo lecz wiadomo
Że wewnętrzna emigracja ta
To w tej chwili jest najgorszy pomysł
Na dziesiątkach politycznych scen
Tłum cwaniaczków chce mnie robić w konia
Jest mi wciąż potrzebna niby tlen
Twoja lekkość dystans i ironia
Polityków paru trochę znam
A bez Ciebie i trzech zdań nie skleję
A gdy z nimi się w dyskusję wdam
Oni nie zmądrzeją ja zgłupieję
Oni wciąż traktują jak ten śmieć
Moralności mej zasady wszystkie
Lecz gdy przegram pragnę pewność mieć
Że przegrałem w Twoim towarzystwie
Chcę Cię mieć przy sobie noce dnie
Więc mnie proszę nie strasz swą absencją
Ukochana nie opuszczaj mnie
Nie wycofuj się
Inteligencjo