
Noc ze szkła
Trzeba zacząć od zera
Uczyć się znów
Poskładać pozbierać
Co spadło ze słów
I nie mów nikomu
Że mamy nasz szyfr
Wyniosą go z domu
Przymierzą do cyfr
Muzyka to mgła noc ze szkła
Biała ćma wpada w trans
Ocean to łza czas to gra
W której nikt nie ma szans
Łatwo się znudzić
I trudno mieć dość
Uciekać do ludzi
I kłamać na złość
Ale nie mów im za nic
Że to było to
Poranią do granic
Schowają się w tło
Muzyka to mgła noc ze szkła
Biała ćma wpada w trans
Ocean to łza czas to gra
W której nikt nie ma szans
Muzyka to mgła noc ze szkła
Biała ćma wpada w trans
Ocean to łza czas to gra
W której nikt nie ma szans
Muzyka to mgła noc ze szkła
Biała ćma wpada w trans
Ocean to łza czas to gra