
O jedno słowo za blisko
O jedno słowo za blisko
O jeden dotyk za wcześnie
Gdzie podziać mam twoje wszystko
Gdzie uciec przed twoim jeszcze
O jeden krok za wysoko
O szept, co skrada się nocą
Chcesz ze mną iść, tylko dokąd
Chcesz przy mnie trwać tylko po co?
Ja jestem cieniem
Któremu wstyd
Że chciał marzeniem
Zatrzymać świt
Ja jestem grzechem
O którym śnił
Twój bóg, nim z echem
Zatrzasnął drzwi
O jeden szelest za cicho
By kamień umiał być sercem
Chcesz biec a droga do nikąd
Chcesz brać ja nie mam nic więcej
Ten jeden dom, jedno drzewo
I skrzydła wbite w Ikara
Bóg raz pokarał świat Ewą
A Ewie za co ta kara?
Ja jestem cieniem
Któremu wstyd
Że chciał marzeniem
Zatrzymać świt
Ja jestem grzechem
O którym śnił
Twój bóg, nim z echem
Zatrzasnął drzwi