
On wciąż płonie
Mamo piszę do Ciebie ten niezwykły list
Który pozwoli mi dalej do przodu iść
Na jego wstępie powiem że wciąż tęsknię
Ty wiesz to że często wspominam przeszłość
To wszystko niby za mną lecz ze mną nadal
O wybaczenie błagam nie byłem najlepszym synem
Dziś na kolana padam to mój dobry uczynek
Śniłaś mi się ostatniej nocy
Miałaś smutną minę
Głęboko wierzę że jesteś w lepszym miejscu
Pamięć o Tobie na zawsze zostanie w mym sercu (na zawsze)
Kiedy odeszłaś nie mogłem odnaleźć sensu w życiu
Uciekłem w pisanie wersów
To mi pomogło przetrwać najcięższe momenty
To plus nienawiść do tego który przeklęty
Dzieciństwo jego odmęty to jest mój dramat
Odeszłaś wraz z częścią mnie wiedz że zawsze będziesz Kochana
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza
Pamiętam twoje słowa że otworzą mi się oczy
Gdy ciebie zabraknie stało się to tak nagle
W ubóstwa bagnie przyszło żyć nam przez wiele lat
I on Twój odwieczny kat Kocham Cię Mamo
Na nogi stanąć chciałem zawsze choćby dla Ciebie
Bo wiem że tego pragniesz patrzysz na mnie jesteś tam w niebie
I do tych bram zaadresuje ten list
Dam go w kopercie w której nie będzie nic
Prócz mej miłości wdzięczności tyle dla mnie zrobiłaś
Mądrości które wpoiłaś są najcenniejsze (dziękuje)
Pamiętam wszystko jakby to było wczoraj
Gdy goniłaś mnie do lekcji bo tak ważna była dla Ciebie szkoła
Wiem że podołam tej najtrudniejszej misji
Byś była ze mnie dumna gdy już będzie po wszystkim
A moje myśli zawsze będą przy Tobie
I złożę dziś bukiet kwiatów na Twoim grobie
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza
To już ostatnia kartka mojego listu
Tych wspomnień garstka na emocji pobojowisku
I dziś tu między słowami hołd Ci składam
Oddałbym wszystko co posiadam by znów Cię ujrzeć (chciałbym)
Musiałaś umrzeć by zacząć wszystko od nowa
Wszystko zawarłaś w tych kilku słowach na pożegnanie
Choć było dla mnie wyzwaniem czytanie tego
Zrozumiałem bo wiem że zasłużyłaś na niebo
Z dala od niego od codziennego dnia trosk i zmartwień
Pożółkłą już kartkę gdzieś zapodziałem
Wczoraj szukałem lecz jest tam gdzieś na pewno
Pamiętam Twych słów sedno. I tylko jeszcze jedno
Po jego śmierci nie odczułem wcale ulgi
Wybrałem wieniec napisałem że to od sióstr i córki
Nie jestem jego synem i zawsze będę go winić (zawsze)
Do zobaczenia Twój dorosły już syn Dominik
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza
Zapalam znicz na mojej mamy grobie
Bo płonie on w moim sercu swoista spowiedź
Pragnę Ci dowieść jak jesteś mi bliska
Jestem tu sam echa przeszłość i zgliszcza