
Pechowy chłopiec
Sha la la la
Sha la la la
Niech ktoś mi powie czy to nie jest pech
Był maj słowiki pachniał biały bez
I my we dwoje księżyc spał wśród chmur
I nagle ach ząb co za ból
Wykrzywiam usta a dziewczyna w śmiech
Powiedzcie czy to nie jest pech
Sha la la la
Sha la la la spytaj dentysty
On się na tym zna
Powiedzcie sami co za podły los
Kiedyś w dyskusji zabierałem głos
Mówiłem długo jak mnie na to stać
I też zaczęli się śmiać
Mówiłem mądrze śmiali się na głos
Powiedzcie mi co za los
Sha la la la
Sha la zapytaj hydraulika
On się na tym zna
Powiedzcie sami czy to nie jest pech
Poszło nas wczoraj na zabawę trzech (no i co)
Juras i Krzysztof tańczyli bez przerw
A dziewczyny nie chciały mnie
Sterczałem w kącie trząsł mną dziki gniew
Powiedzcie czy to nie jest pech
Sha la la la
Sha la la la la kup sobie mydło
Albo lepiej dwa
Sha la la la
Sha la la la