
Pieśń demonów
Uczynimy chaos w głowach wam
Fasady prawdy zrodzą bluff i fałsz
Zgubicie sens i cel dla waszych dusz
Szyderstwem zabijając piękno ich
I tak
Zostanie tylko bełkot pustych świąt
I tak
Głupota wdzieje dostojeństwo form
Nienawiść Żydów będzie cnotą wam
Ubraną w ornat psychopaty słów
Żywego Boga wypędzicie z serc
Ufając magii krzyży ze ścian
I tak
Niepewność będzie wciąż zakłócać sen
I tak
Kpina będzie wciąż maskować ją
Zgubicie wiedzę czym kochanie jest
Wzajemnie namiastkami tucząc się
A pseudoradość na użytek mas
W samotnych łzach rozpuści się
I tak
Zostanie tylko mechaniczny seks
I tak
Wypitych flaszek coraz dłuższy rząd
Uczynimy obłęd w głowach wam
Będziecie chcieli coraz więcej mieć
Lecz nocnych ulic was zniewoli strach
Choć to przecież chrześcijański kraj
Uczynimy obłęd w duszach wam
Będziecie roić wciąż mistyczne sny
Układy gwiazd zawładną każdym dniem
Choć to przecież chrześcijański kraj
Uczynimy obłęd w głowach wam
Będziecie chcieli coraz więcej mieć
Lecz nocnych ulic was zniewoli strach
Choć to przecież chrześcijański kraj
Uczynimy obłęd w duszach wam
Będziecie roić wciąż mistyczne sny