Pork Pores Porkinson

Postapocalypto


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Przeniosło mnie 2077 nie wiem dlaczego tu jestem
Lecz wiem że nie jestem w tym miejscu sam jeden
Moim schronieniem kontener
Ze jest tu znośnie to duży komplement
I nie mów mi gdzie Ty wyrosłeś
Przy tym miejscu i czasie to kurwa był
Ćpamy te hologramy małe pigułki dla wielkich mas
Mamy te wizje jakbyśmy łokciami wskazówki cofali czas
Ćpamy te hologramy dzięki nim wpadamy tu w trans
Widzimy przeszłości obrazy niczym utracony raj
Można je kupić gdziekolwiek
Od cyberpaserów za broń i jedzenie
Za własne narządy lub czyjeś
Nikt Ciebie nie spyta tu o pochodzenie
Gdzieniegdzie skażenie jeszcze pierdolone zony
Świat bywa przewrotny spójrzmy na siebie he jebać poglądy
Nasze korzenie zostały tam w glebie
Nikt nawet ich już nie pamięta
Liczy się pył który jest wszędzie jebana pętla
Nie problem tu o problem łatwo o konfrontacje
W górze w swych super dreadnougtach
Sprawują władzę korporacje

My to szara strefa zawiany płynę jak ta karawela
Naćpany tak że drży mi pod stopami ta Pangea
Ta stara ziemia ta plama nieba (ba)
Patrz to brama piekła moje Postapocalypto
My to szara strefa zawiany płynę jak ta karawela
Naćpany tak że drży mi pod stopami ta Pangea
Ta stara ziemia ta plama nieba (ba)
Patrz to brama piekła moje Postapocalypto
Moje Postapocalypto moje Postapocalypto

Kwas najbardziej zobrazuje to jak to teraz wygląda
Pełen Cyberpunk idę tam zginę tam oddam organ
Oj tam oj tam dobra korb a zło
I dobro jak zwykle tworzą tandem
I jak zwykle pod to stworzył się jebany uliczny handel
Morfina jest tańsza niż hologramy
Życie i kurwy tańsze od szamy
Broń i paliwo jest zawsze w cenie
W brudnym ciele znajdziesz ukojenie
Tylko na chwilę szybko to minie
Bo masz martwy punkt widzenia
Bo ten świat jest martwy jak Bóg
Lecz jak undead sunie w przód Chemia
Ktoś sobie kurwa z nas zrobił jaja
Być może po to by drogi zajazd
Zbudować sobie jak
Odyn pałac gdzieś w kosmosie nie wiem
Logika ma zawodzi często po
Medykamentach jak optyczny sensor
W Turbinach sprzęgła w poduszkowcu
Co staje mi dęba kiedy deptam mu w gaz na zakrętach
Kiedy przeniosło mnie
Nie pamiętam dołączam do tej awangardy
I choć tonę w sentymentach
Wszyscy jesteśmy tu jak lamparty
Tu nikt się nie cieszy miliardem gwiazd na niebie
Bo nie wiesz czy ten blask jest prawdziwy
Czy wyświetlany specjalnie dla Ciebie
Jakby włączył Ci je do snu tata troskliwy
Ha Porkinson kontener 3004
Witam w tym świecie

My to szara strefa zawiany płynę jak ta karawela
Naćpany tak że drży mi pod stopami ta Pangea
Ta stara ziemia ta plama nieba (ba)
Patrz To brama piekła moje Postapocalypto

My to szara strefa zawiany płynę jak ta karawela
Naćpany tak że drży mi pod stopami ta Pangea
Ta stara ziemia ta plama nieba (ba)
Patrz to brama piekła moje Postapocalypto
My to szara strefa zawiany płynę jak ta karawela
Naćpany tak że drży mi pod stopami ta Pangea
Ta stara ziemia ta plama nieba (ba)
Patrz to brama piekła moje Postapocalypto
Moje Postapocalypto moje Postapocalypto