Łydka Grubasa

Profesory


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Barany profesory
Nie wejdą mi do głowy
Docenty chędożone
Z systemem ułożone
Wszak ja oczami swemi
Oglądam płaskość Ziemi
Znalazłem w sieci lukę
Chromolę naukę!

Prawda zawsze w oczy kole
Jaka kula?
Zobacz sam, dookoła jak na stole
Pseudo doktor chce do łapki
I autyzma dodaje ze strzykawki
Lewoskrętna witamina
Czy ci ludzie to mafia czy rodzina
Zawsze zwarci i gotowi
By chłopskiemu ubliżyć rozumowi

Barany profesory
Nie wejdą mi do głowy
Docenty chędożone
Z systemem ułożone
Wszak ja oczami swemi
Oglądam płaskość Ziemi
Znalazłem w sieci lukę
Chromolę naukę!

Tu najgłupsza w stadzie owca
Wie, że nie ma mowy o roztapianiu się lodowca
Usłyszałem od rodziców
Ludzie nie lądowali na Księżycu
Ewolucja? Weź bo skonam
Niby co? Ja potomkiem małpiszona?
My ze szwagrem, jak pochlali
To nie takie teorie obalali

Barany profesory
Nie wejdą mi do głowy
Docenty chędożone
Z systemem ułożone
Wszak ja oczami swemi
Oglądam płaskość Ziemi
Znalazłem w sieci lukę
Chromolę naukę!

Naukę!
Gdy czytam etykiety
Mam obraz jak z horroru
Każdy produkt zawiera
Monotlenek diwodoru

Barany profesory
Nie wejdą mi do głowy
Docenty chędożone
Z systemem ułożone
Wszak ja oczami swemi
Oglądam płaskość Ziemi
Znalazłem w sieci lukę
Chromolę naukę!