
Przed Trzecią - Anioły
To tylko noc, nic nie stało się
Z naszych łez aniołów nigdy już
Nie będzie
Odpycham noc jak skończony czas
Patrzę jak przemijasz razem z nią
Beze mnie
Jedna noc, ostatni dzień
To krócej niż zbudzony nagle dreszcz
Czyja wina, że spotkały się
Nieświęta noc i niepotrzebny dzień
Jedna noc, ostatni dzień
Wygodniej wyjść nim odnajdziemy się
Nim do krwi zdrapiemy cały sens
I zanim znów anioły zjawią się
To tylko noc, nic nie stało się
Z naszych łez aniołów nigdy już
Nie będzie
Usypiam sen, czekam cicho aż
To, co tak naiwnie broni się
Odejdzie
Jedna noc, ostatni dzień
To krócej niż zbudzony nagle dreszcz
Czyja wina, że spotkały się
Nieświęta noc i niepotrzebny dzień
Jedna noc, ostatni dzień
Wygodniej wyjść nim odnajdziemy się
Nim do krwi zdrapiemy cały sens
I zanim znów anioły zjawią się
Jedna noc, ostatni dzień
To krócej niż zbudzony nagle dreszcz
Czyja wina, że spotkały się
Nieświęta noc i niepotrzebny dzień
Jedna noc, ostatni dzień
Wygodniej wyjść nim odnajdziemy się
Nim do krwi zdrapiemy cały sens
I zanim znów anioły zjawią się