Irena Santor

Przy kominku


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Spośród starych płyt gramofonowych
Jedną najpiękniejszą znam,
Czasem, kiedy wieczór jest zimowy,
Tę niemodną płytę sobie gram.

Zdaje mi się wtedy, że wróciłeś,
I wróciła młodość moja znów,
Snuje się za nami słowo „miłość",
Najpiękniejsze spośród wszystkich słów.

Przy kominku mrok zapadł szary jak mgła,
„Przy kominku" - piosenkę starą ktoś gra.
Powracają wspomnienia z dawnych tych dni,
Gdy po raz pierwszy „kocham cię" mówiłeś mi.

Patrzę na pożółkłe fotografie
I uśmiecham się wśród łez.
Dziś już wytłumaczyć nie potrafię,
Czemu mi tak źle bez ciebie jest.

Stara płyta kręci się i szumi,
Jest pęknięta tak jak serce me,
Serce, co zapomnieć cię nie umie,
I z daleka pożegnanie śle

Przy kominku mrok zapadł szary jak mgła,
„Przy kominku" - piosenkę starą ktoś gra.
Powracają wspomnienia z dawnych tych dni,
Gdy po raz pierwszy „kocham cię" mówiłeś mi.

Powracają wspomnienia z dawnych tych dni,
Gdy po raz pierwszy „kocham cię" mówiłeś mi.