Urszula Sipinska

Przystanek mej młodości


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Nie mów tylu niepotrzebnych słów
A gdy chcesz już mówić no to mów, to mów, no mów
Że wciąż pamiętasz to
Gdy wyroił się tramwajów rój
I gdy dwa tramwaje,
Twój i mój, co dzień, co noc
O jednej porze są
Co dzień, co noc
O jednej porze są
Umyka w dal nieznaną młodości szalonej przystanek
Gdzie tańczyły motyle, gdzie byłam przez chwilę
Tramwaj gna! Lecz to już nie jestem ja

Motorniczy wśród zieleni mknie
Ma słowiczy humor, chociaż wie, choć wie, choć wie
Że jesień zbliża się
On gna, co sił
Ja z okna patrzę w tył
Wiatr niknie za smutnymi drzewami, zielony przystanek
Gdzie tańczyły motyle, gdzie byłam przez chwilę
Tramwaj gna!
Lecz to już nie jestem ja

Swój czas ceni tramwaj każdy
Z gwiazd błyszczy rozkład jazdy
I w tył pędzi bez litości
Przystanek mej młodości
Swój kres ma przystanek każdy
Z gwiazd błyszczy rozkład jazdy
Umyka w dal nieznaną młodości szalonej przystanek
Gdzie następni czekają na swoje tramwaje
Gdzie tańczyły motyle, gdzie byłam przez chwilę
Gdzie tańczyły motyle, gdzie byłam przez chwilę
Tramwaj gna!
Lecz to już nie jestem ja

Umyka dalej hen, przystanek cudny ten przystanek cudny ten
Młodości Twojej!
Umyka dalej hen, przystanek cudny ten przystanek cudny ten
Młodości Twojej!
Umyka dalej hen, przystanek cudny ten przystanek cudny ten
Młodości Twojej!
Umyka dalej hen, przystanek cudny ten przystanek cudny ten
Młodości Twojej!
Umyka dalej hen, przystanek cudny ten