
Rano cicho
Taki Stasiak rano ryga ja śpię
Jego japa dziub rannego ptaka (ćwirk)
Może ogólnie ma więcej wiary w to
Ale no kurwa rano Rano ziom
Moje nogi magnes prześcieradło mieć
Jeszcze pragne w imadle dwóch poduszek łeb mieć
Przecież wiedzą że nakurwiam tę muzę nocką
Ale rano głośno jakby Stasiak z Piusem Massachusetts Boston
Trzask drzwi jak w ostrej kłótni
Sztućce brzdęki bodźce z kuchni
W kiblu Niagara i się nie oknebluj jak
Dla twojej starej gdy piała bym ją mocniej puknął
Chcę znów usnąć
Milcz rano cicho
Japa rano milcz
Milcz rano cicho
Japa rano please
Milcz milcz milcz milcz
Milcz milcz milcz milcz
Cycu studio czy koncert
To nie kurwa konina do TV
Ja to kochami i łącze dźwięki flow RedBull Otrivin
Kup bilet i na chwilę na scenie mogę być twój
Ale rano cicho
Rano nie robię i chuj
Szkoły rano nigdy więcej
Rano mama amok brat dół siorka to samo rano fuj
Odwiedzam tę szkołę (oh fortune)
Tuż przed zamknięciem
To mój lokal wyborczy see you o dwudziestej pierwszej
Milcz rano cicho
Japa rano milcz
Milcz rano cicho
Japa rano please
Milcz rano cicho
Japa rano milcz
Milcz rano cicho
Japa rano please
Słychać chyba zjadłem kodę jak przy jak to
Dziś jakiś cierp co męczy kodę musi mnie zgarnąć
Znam te tempo odkąd Ciech pokazał mi dekade temu
Ten wolny Teksas wtedy nikt zajawy na to pojąć nie mógł
Sen będzie rwany dlatego koduje rzadko
Jestem z Warszawy tu się działa choćby wczoraj hardcore
Jedno jest pewne rano usłyszę klakson zza moich zasłon
I będe chciał znów zasnąć warcząc
Milcz rano cicho
Japa rano milcz
Milcz rano cicho
Japa rano please
Milcz rano cicho
Japa rano milcz
Milcz rano cicho
Japa rano please