
Sobota
Wtorek z piątkiem ściga się
I choć biegniesz nie dogonisz dnia
Masz na głowie tyle różnych spraw
Ale jedno zawsze w duszy gra
„Wszystkie troski rzucić w pusty szary kąt
I w sobotę wybiec wybiec wreszcie stąd"
Bo w sobotę coś się w tobie budzi
I zapomnieć chcesz o całym świecie
Bo w sobotę ciągnie cię do ludzi
Tam gdzie taniec gdzie dziewczyna
I kieliszek wina
Bo w sobotę coś się w tobie budzi
I zapomnieć chcesz o całym świecie
Bo w sobotę ciągnie cię do ludzi
Tam gdzie taniec gdzie dziewczyna
I kieliszek wina
Środa z czwartkiem ściga się
Cały tydzień harujesz jak wół
A wieczorem pustka czterech ścian
Telewizor lampa krzesło stół
„Chcesz to wszystko rzucić W pusty szary kąt
I w sobotę wybiec Wybiec wreszcie stąd"
Bo w sobotę coś się w tobie budzi
I zapomnieć chcesz o całym świecie
Bo w sobotę ciągnie cię do ludzi
Tam gdzie taniec gdzie dziewczyna
I kieliszek wina
Bo w sobotę coś się w tobie budzi
I zapomnieć chcesz o całym świecie
Bo w sobotę ciągnie cię do ludzi
Tam gdzie taniec gdzie dziewczyna
I kieliszek wina