Dudek P56

Stanąć daleko


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Mógłbym iść jak naćpany ręce wygięte
Lub też jak dżentelmen podkreślać puentę
Mógłbym biec ale gdzie tak na pełnej piździe
Palić grilla z ziomalami stworzyć klimat jak nigdzie
Indziej leżeć najebany w domu
Ćwiczyć jak harpagan walić strzały nic nikomu
Albo zaglądać do domu tylko na małą sekundę
Kolejny dzień mi mija i sekundy niefortunne
Więc polecę tak wysoko jak się nie da nigdzie
Oko zobaczyć z góry jak się sprawy mają wszystkie
I przymknę je na pospolitą zawiść
Poczekam tu na cud i spróbuję nie dać się zabić
Wiesz że potrafisz hej człowieku maleńki
Błędy naprawić i odrzucić wszystkie lęki
My pokonamy zło tak to szło idzie znów
Tak jak szata święta szata do przykrywania tych złych snów

O tak stanąć daleko
Tym wszystkim czarnym myślom mówię stop
A dlaczego bo tak chcę
Wszystkie złe chwile niech już uciekają
Ludzie dochodzą do swego jeśli tylko się starają
O tak dziś wiem co robię
Jeśli mocno wierzysz wszystko ułoży się Tobie
Wiedz że wiara jest podstawą szczęścia nie znajdziesz u kogoś
Tego co Ci jest pisane tego co w sercu głęboko

Miałbym polegać tu na kimś? Boże jak się boję
Mało ludzi to potrafi tyle lat nie wiem co jest
Świat leci ciągle do przodu twarda ziemia na niej stoję
Nie wiesz kiedy nie wiesz jak ziema mówi „Nie rozdwoję się"
Musisz tu mieszkać uczyć się z każdym dniem
Tu wszyscy razem choć jest ciężko spróbujmy pozbyć się lęku
Damy radę zagryźć niechciane obrazy
Jeśli raz to raz a jeśli cztery cztery razy
Wiesz jak jest mamy tyle siły by pokonać złości
I wszystkie przeciwności
Mamy tyle mocy by przesuwać głazy
By zdobywać szczyty w życiu nawet ziom po kilka razy
Daleka droga do słonecznej krainy
Nie wszystkim jest pisane
Chciałbym tam dotrzeć i o to zawalczymy
Byśmy wszyscy tam dotarli załatali każdą ranę