Jacek Skubikowski

Superukład


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Kapela grała głośno i źle
Podłoga rwała spod nóg
Przy jednym stole tuż obok mnie
Przyjaciel dawny dziś wróg

Trzecie miejsce ziało pustką jak dom
Gdzie strych ogarnął zły duch
Jeszcze raz i jeszcze raz
Trzy butelki na dwóch

To był super układ ona i my
Ruda chudy i ja
Chudy ukradł Rudą i zwiał
Ja zostałem tu sam

Od początku znam go od lat
Pół na pół lepiej tchórz
Widzi cudze i wzbiera w nim gad
Ma to w genach i już

Ruda przyszła w środku lata jak deszcz
I krąg tęczy zza chmur
Brała mnie oj brała mnie
Na sto procent na mur

To był super układ ona i my
Ruda chudy i ja
Chudy ukradł Rudą i zwiał
Ja zostałem tu sam

Kelner śpi a lekcja trwa
Profesor chudy ma głos
To dzięki niemu ominął mnie krach
On odbił za mnie ten cios

Od początku wyczuł Rudą i wie
Że gorsza była niż zła
Może tak może nie
Znał ją lepiej niż ja

To był super układ ona i my
Ruda chudy i ja
Chudy ukradł Rudą i zwiał
Ja zostałem tu sam

Ruda chudy i ja
Ruda chudy i ja

Canciones más vistas de