
Szulerzy
Jeśli siadasz przy tym stole zważ że światło nienajlepsze
A partnerzy w każdym razie przypadkowi
Popraw pludry nim usiądziesz i pod boki się podeprzyj
Bo pewności siebie brak nowicjuszowi
Kart nie sprawdzaj znakowane ale nie daj znać że wiesz to
Bo obrażą się i wstaną od stolika
Przegrasz tak czy owak chyba że oszukasz ale zresztą
Nie po kartach się poznaje przeciwnika
Gramy patrząc sobie w oczy ręce muszą chodzić same
I pod stołem decydować o rozgrywce
Nie drgnij kiedy król którego w ręku masz twą weźmie damę
Szuler ten kto pierwszy nazwie się szczęśliwcem
Nie ciesz się gdy go odkryjesz zwykle bywa trzech lub czterech
Siadłeś po to tu by zagrać uczciwego
Swoje zapasowe asy trzymaj długo blisko nerek
Póki nie zostanie ci już nic innego
Wtedy dołącz je do talii tak by nikt nie spostrzegł sprawcy
A gdy już się wyda że jest kart za dużo
Wstań od stołu z oburzeniem walnij pięścią ha szubrawcy
A więc temu to rozrywki wasze służą
Unieważniam wszystkie partie pieczętuję stół i pulę
Albo wzywam straż i skandal i rozruba
Łotry znikną ty usiądziesz przestasujesz talię czule
I zaprosisz kogo chcesz by go oskubać