
To Ja Twój Syn
Co ja w tym robię? Ty powiedz znasz odpowiedź
Ty to tylko moje kolorowe sny
I nie myślę o sobie żebym był artystą
Mimo wszystko ty masz wpływ na to żebym był
Ten artystyczny syf co widzę tu
Musisz mieć wizę tu lub być widzem tu w lidze
Kolejny hipster mam wizję znów
I jak tnie ulicę longboardu szum słyszę
Kolejny gnojek robi projekt pisze mi tu że jest artystą
Szuka bitów i featów
Czujesz? Ile ja w tym funkcjonuję
Cały czas nie zasługuję na ten tytuł
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo
To ja twój syn czuję się z tym jak pierdolony hipster
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo Warszawo Warszawo Warszawo
Widzę słyszę ich a oni mnie tak śmieszą
Kolejny etap trwa kolejny miesiąc
Co na nich wchodzę to projekt jest w drodze
Mój Boże O co chodzi tym kolesiom
Wielcy artyści się nie śpieszą wiem
Wielcy artyści „pieszczą dźwięk"
Wielcy artyści niech pieprzą się
Się iści sen Jadę wieprzowozem hen
I mijam plan jadąc na plan
Kumając to znasz „WWA slang"
A oni siedzą tam i pieprzą o projektach
Co za wyjebka. Wiesz? To sekta
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo
To ja twój syn czuję się z tym jak pierdolony hipster
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo Warszawo Warszawo Warszawo
Kim ja jestem? Gdzie moje miejsce jest tu
Mówić ci nie chcę ale nie stój w miejscu
Tu jest w chuj szmelcu To pozoranci
Wszystko jest à propos to co tamci palanci
Ja piszę rymy. Robię bity
Gram koncerty. Nagrywam płyty
Kręcę filmy. Robię foty
To co innym nie wpada mi do głowy
Kto dziś wie kim jestem w tym wszystkim
Pieprzę status artysty od rapu
To twoja sprawa jak o mnie myślisz
Prawdziwi artyści siedzą na placu
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo
To ja twój syn czuję się z tym jak pierdolony hipster
Warszawo
To ja twój syn mam styl zrób ze mnie artystę
Warszawo Warszawo Warszawo Warszawo
Warszawo Warszawo Warszawo
Warszawo Warszawo Warszawo