Jacek Skubikowski

Uważaj, hej uważaj!


Imprimir canciónEnviar corrección de la canciónEnviar canción nuevafacebooktwitterwhatsapp

Uważaj oh

Powiedz kto na sankach zimą w zeszłym roku
Zjechał na ulicę prosto pod samochód (że minął cię to cud)
A brakowało tak mało ciut ciut

Powiedz kto na desce jeszcze wczesną wiosną
Skoczył z krawężnika pod autobus prosto (kierowca wybiegł zły)
Wygrażał palcem krzyczał „hej ty"

Uważaj hej uważaj
Mama co dzień to powtarza
Uważaj hej uważaj
A ty nie chcesz słuchać jej

Powiedz kto z tramwaju skakał w pełnym biegu
Po to by się potem chwalić wśród kolegów (a szpital był o włos)
Podarte spodnie i rozbity nos

Miałeś sporo szczęścia sam wiesz o tym dobrze
Teraz czas najwyższy żeby wreszcie zmądrzeć (ej ty zastanów się)
Następnym razem to skończy się źle

Uważaj hej uważaj
Mama co dzień to powtarza
Uważaj hej uważaj
A ty nie chcesz słuchać jej

Uważaj hej uważaj
Na prostej drodze i na wirażach
Uważaj hej uważaj
Bo dojedziesz do lekarza

Oh oh oh

Chyba zmądrzeć czas (pomyśl o tym raz)
Chyba zmądrzeć czas (chyba pora)
Jedna głupia myśl (i już raz dwa trzy)
Czeka biały gips (u doktora)

Uważaj hej uważaj
Mama co dzień to powtarza
Uważaj hej uważaj
A ty nie chcesz słuchać jej

Uważaj hej uważaj
Na prostej drodze i na wirażach
Uważaj hej uważaj
Bo dojedziesz do lekarza

Mama co dzień to powtarza
Że dojedziesz do lekarza
Uważaj (uważaj)
Uważaj (uważaj)
Uważaj

Canciones más vistas de